Przykro mi to pisac, ale Plus to zwyczajnie ignoruje.piotrekertoip pisze:W naszym kraju to zawsze problem z lokalizacją masztów. Potem nie ma się co dziwić, że ludzie nie maja zasięgu. Nikt się nie przejmuje bardziej "siejącymi" liniami energetycznymi niż jakiekolwiek maszty telefonii komórkowej. Plus ostatnio nie za bardzo zabiega o zasięg w terenie górzystym. Między Rajczą a Zwardoniem orange stawia kolejną stacje bazową dla poprawy kiepskiego zasięgu wszystkich sieci na drodze łączącej te miejscowości. I nie ma co się dziwić, że ludzie korzystają z operatora zagranicznego, mimo że znajdują się na terenie Polski.
Dzis inzynier odpowiedzialny za Beskidy napisal, ze na Skrzycznym, Czantorii i Szyndzielni nic nie robia i robic nie beda (moze w schroniskach), bo bliskosc granicy (Czantoria), a na Skrzycznym mozna rozmawiac w 2G i w ogole to sugeruje uzywanie 2G w gorach. To oznacza, ze jest albo cynikiem albo kretynem. Mimo wszystko stawiam na to pierwsze (zawsze bylem optymista co do innych ludzi).
2G OK, powiedzmy, ze niech mu bedzie, ale 2G musi najpierw byc, a na Skrzycznym na zewnatrz lapie stacje z Tych, Zywca lub Wadowic. Nie da sie rozmawiac. Czantoria bliskosc granicy. Moze i kupilbym, ale konkurencji to nie obowiazuje? Konkurencja jest zreszta i na Skrzycznym i na Szyndzielni. Zeby bylo smieszniej i na Skrzycznym i na Czantorii plany stacji sa i nawet nie wygasly te pozwolenia. A corocznie kreci sie tam dziesiatki tysiecy turystow. Wniosek wiec taki jak w pierwszym zdaniu.