Strona 2 z 5

: 13 lut 2009, o 23:03
autor: pasqal
brat wczoraj przeglądał bash'a i znalazł coś takiego, co mi się spodobało :-) coś w tym może i jest... ;-)
<teufel> Dostałem smsa z Orange
<teufel> Przekonaj znajomych z numerami w sieci Era/Plus, by przeniesli je do Orange(mix lub rachunek) a otrzymasz bluetooth za 1 przeniesiony nr, telefon -3, laptop - 5
<teufel> Zapomnieli dodać
<teufel> w zamian stracisz 1,3 lub 5 znajomych
tekst może i z grudnia 2006 r., ale według mnie nadal aktualny ;-)

: 25 lut 2009, o 16:12
autor: tomek
Kochanie, co byś zrobiła, gdybym wygrał w lotto?
- Wzięłabym połowę i cię zostawiła!
- Ok, trafiłem trójkę, masz tu 5 zeta i wypier***aj!


Wraca informatyk do domu i zastaje w łóżku żonę z kochankiem. Spojrzał na nich. W ich oczach dostrzegł coś chytrego i pomyślał - coś jest nie tak! Podbiegł nerwowo do komputera i rzeczywiście - zmienili mu hasło.

Informatyk rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu:
- Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę.
- Och Ty szczęściarzu.
- Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać...
- I co? I co?
- No a ona mówi: Rozbierz mnie.
- Nie może być!
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa...
- Nie pie***l! Kupiłeś laptopa? A procesor jaki?



Młody mąż wraca do domu z pracy, patrzy, a jego żona, blondynka płacze.
- Czuję się okropnie - mówi do niego - Prasowałam twój garnitur i wypaliłam wielką dziurę na tyle twoich spodni.
- Nie przejmuj się tym - pociesza ją mąż - Pamiętasz, mam drugie spodnie do tego garnituru.
- Tak, na szczęście! - mówi żona wycierając łzy - Dzięki temu mogłam naszyć łatę.

-Dlaczego blondynka stawia przed spaniem 2 szklanki, pełną i pustą?
-Bo nie wie, czy będzie się jej chciało pić, czy nie.

: 27 lut 2009, o 21:32
autor: Asia:)
Ha ha ten pierwszy i o spodniach genialne :D

: 1 mar 2009, o 14:48
autor: HuMOryStycZnY93
Stoją dwa duchy przy bramie cmentarnej. Przed bramą stoi samochód. Pierwszy duch mówi:
- Choć stary! Przejedziemy się.
- Ok, tylko po coś pójdę.
Nagle duch wraca dźwigając swoją tablicę nagrobną.
- Po co to dźwigasz? - Mówi pierwszy duch.
- Przecież nie można jeździć bez dokumentów.

Pogrzeb - wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta:
- Ile lat miał mąż?
- 98.
- A pani ile ma?
- 97.
- To opłaca się pani wracać do domu?

Mąż wraca do domu i mówi do żony:
- Kupiłem kasety video.
- Po co Ci kasety video, skoro nie mamy odtwarzacza? - pyta żona.
- A czy ja Ciebie pytam, po co Ty biustonosze kupujesz? - odpowiada mąż

Przychodzi zakonnica do ginekologa i pyta:
- Panie doktorze jestem w ciąży ?
Ginekolog odpowiada:
-No bardzo mi przykro jest pani w ciąży.
Na to zakonnica :
- Cholera co oni dodają do tych świec! Haha xDD

:lol:

: 1 mar 2009, o 14:53
autor: mariusz9a
HuMOryStycZnY93, świetne te kawały :lol: Pierwszy chyba najlepszy :-D

: 1 mar 2009, o 17:16
autor: HuMOryStycZnY93
Sprawa rozwodowa. Sędzia zadaje pytanie:
- Dlaczego chce pan rozwieść się ze swoją żoną?
- Ponieważ nie odpowiada mi seksualnie!
- Patrzcie go... jaki wybredny! - woła ktoś z sali - Wszystkim
odpowiada tylko jemu nie! Hahaha xDD

Przychodzi Jasiu do sklepu mięsnego:
- Ma pani mózg?
- Nie.
- A to dlatego pani tak głupio wygląda. Pffff ;]

- Ludzie, nie pchajcie się tak na mnie!! Mam jajka!!
- Wszyscy mamy jajka! - odzywa się jakiś pasażer.
- Ale ja mam kurze! - odpowiada gospodarz.
- Przepuśćcie inwalidę! - woła inny pasażer.

Kolejna dawka humoru :DD <hahaha>

: 1 mar 2009, o 17:23
autor: HuMOryStycZnY93
- Ach, panie doktorze!- płacze homoseksualista, dowiedziawszy się, że ma AIDS
- Czy jest coś, co mogłoby mi pomóc?
- Myślę, że powinien pan pojechać do Meksyku, pić tam jak najwięcej wody, tequili też sobie nie odmawiać, zajadać przysmaki kuchni meksykańskiej i spożywać dużo, bardzo dużo owoców i warzyw.
- I to mnie uzdrowi?
- Nie, ale nauczy, do czego służy dupa.

Matka z córką przychodzą do dyrektora cyrku i proszą o angaż. Dyrektor zwraca się do córki:
- To proszę pokazać swój numer.
Córka zdejmuje majtki, kładzie się na kanapie i zaczyna sikać, po czym rzuca sobie na strumień sików piłeczki ping- pongowe i żongluje nimi.
Dyrektor jest zachwycony.
- Wspaniale! Angażuję panią!
- Ale ja chce, żeby pan jeszcze zaangażował moją mamę! - mówi córka.
- A co pani robi? - zwraca się dyrektor do matki.
- Ja robię to samo, tylko z piłką lekarską.

Wchodzi facet do hiszpańskiej restauracji, z karty wybiera danie "Jaja a la corrida". Zamawia je i dostaje dwie duże porcje. Od tego dnia staje się stałym klientem. Codziennie rano przychodzi i prosi o jaja. Pewnego dnia dostaje dwa małe jajeczka. Oburzony woła kelnera i pyta:
- Co jest ? Zawsze były duże, a teraz, proszę, jakieś niewyrośnięte.
Kelner ze stoickim spokojem nachyla się do petenta i mówi:
- Bo widzi pan, na corridzie bywa rożnie. Raz ginie byk, a raz...torreador.

;)

: 1 mar 2009, o 17:31
autor: HuMOryStycZnY93
Akwizytor chodzi od domu do domu, aż trafił do domu, którego właścicielka nie ma najmniejszej ochoty z nim rozmawiać, wiec zatrzaskuje mu drzwi przed nosem. Ku jej zdziwieniu, drzwi nie zamykają się, lecz odskakują z impetem. Próbuje jeszcze raz, lecz rezultat jest identyczny - drzwi powtórnie się odbijają i stoją otworem.
Podejrzewając, że akwizytor włożył nogę między drzwi, a framugę, kobieta cofa się, aby wziąć taki zamach, który nauczy akwizytora grzeczności.
Wówczas odzywa się akwizytor:
- Może odsunie pani najpierw swojego kotka... Boszzz biedna kicia :D Hahh

Poszła fama, że w pewnym miasteczku jest cudowne źródełko, które leczy ułomności. I tak zebrali się przy nim ślepy, garbaty i sparaliżowany na wózku.
Ślepy przemył oczy i krzyknął:
- O rany, ludzie, ja widzę!
Garbaty wykąpał się w źródełku i krzyknął:
- O rany, ludzie, nie mam garba!
Na to sparaliżowany wjechał z wózkiem do wody i krzyknął:
- O rany, ludzie, mam nowe opony! :P

Kowalska idzie do wróżki, bo zawsze się jej spełnia, to co ona powie
I wróżka jej mówi:
- Będzie pani przyczyną śmierci setek tysięcy, a nawet milionów ludzi.
Kowalska przerażona omija wieksze grupy ludzi. Po jakimś czasie idzie, a mały chłopiec bawi się na ulicy, a jechał właśnie tir. To bez zastanowienia rusza po chłopca i ... Ratuje go. Pyta się chłopczyka:
- Jak sie nazywasz??
- Adolf Hitler o <lol>

: 7 mar 2009, o 19:15
autor: HuMOryStycZnY93
Przychodzi gruba baba do lekarza. Lekarz pyta:
- Bierze pani te tabletki na odchudzanie?
- Tak, biorę.
- A ile?
- Ile, ile... Tylee Aż się najem!!

Rozmawiają dwaj kanibale przy grillu:
- Nie obracaj tak szybko ! Mieso się dobrze nie upiecze !
- Nie ma mowy ! To Polak, jesli będę kręcił wolniej to ukradnie
mi węgiel.

Brunetka, ruda i blondynka założyły się, że przepłyną 20 kilometrów z wyspy na brzeg lądu. Brunetka przepłynęła 5 km, straciła siły i utopiła się. Ruda przepłynęła 10 km, straciła siły i utopiła się. Blondynka przepłynęła 19,5 km, po czym stwierdziła, że nie ma siły płynąć dalej, więc wróciła na wyspę.

Idzie zajączek przez las, patrzy leży pół litra.
"O! Jak fajnie - pół litra!" pomyślał, zabrał i poszedł dalej.
Przechodząca obok lisica zauważyła go i myśli :
"O! Jak fajnie - pollitra i zagrycha!"
I poszła w ślad za zajączkiem.
Zauważył ich wilk :
"O! Jak fajnie - pół litra, zagrycha i ruda dziw*a!"
I poszedł za nimi.
Na to wszystko wlazł niedźwiedź.
"O! Jak fajnie - pół litra, zagrycha, ruda dziw*a i jeszcze jest komu po mordzie przylać!

Trzech studentów opowiada sobie o wrażeniach z Sylwestra.
- Ja chłopaki byłem na Majorce - mówi pierwszy - jaki wypas!!! Plaża, drinki, dziewczyny w bikini...
- A ja byłem w Alpach - mówi drugi - śnieg po pas, narty, a jakie panienki...mmmm
- No stary a ty gdzie byłeś? pyta milczącego dotąd trzeciego żaka
- Chłopaki ja byłem w tym samym pokoju co wy ale ja nie paliłem tego świństwa..

Staree... Duży uśmiech

Po długim seksie młody chłopak wyciąga się na brzuchu, wyciąga papierosa ze spodni i szuka zapalniczki. Nie może znaleźć, więc pyta dziewczynę czy ma jakąś.
- Może jakaś jest w górnej szufladzie?! - odpowiedziała.
Otworzył szufladę w szafce przy łóżku i znalazł pudełko leżące wprost na oprawionej w ramkę fotografii jakiegoś mężczyzny.
- To Twój mąż? - zapytał nerwowo.
- Nie, głupku - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Twój chłopak?
- Nie, skąd - odpowiedziała przygryzając jego ucho.
- No to kto? - zapytał zdezorientowany chłopak.
Dziewczyna odpowiedziała spokojnie:
- To ja przed operacją

Na lekcji w-fu, pani każe wszystkim robić rowerek. Wszystkie dzieci ruszają nogami tylko nie Jasiu. Pani podchodzi do niego i mówi:
- Dlaczego nie ruszasz nogami?
Na to Jasiu:
- Bo jadę z górki.

Blondynka wróciła z urlopu z Australii i chwali się brunetce:
- Byłam w środku Australii, gdzie temperatura sięgała 60 stopni.
- W cieniu, czy w słońcu?
- Ani tu, ani tu. Na termometrze.

Polak, Niemiec i Rusek zagubili się na pustyni bez jedzenia. Postanowili, że każdy z nich co tydzień odda coś z siebie do jedzenia, żeby mogli przeżyć. Pierwszy Niemiec - postanowił oddać nogę. Jedli nogę przez tydzień i kolej Ruska. Rusek postanowił oddać rękę, Więc przez następny tydzień jedli rękę. Na trzeci tydzień przyszła kolej na Polaka. Polak myśli i myśli i ściąga spodnie. Niemiec ucieszony mówi:
- O, w końcu zjem paróweczki śląskie.
Polak na to:
- Nie, nie. Po jogurciku i spać.

Pff Hahaha xDD

Przychodzi żona do domu i mówi do męża:
- Kochanie! spotkałam się dzisiaj na skrzyżowaniu z Baśką.
- A co mnie obchodzą wasze babskie sprawy
- To dobrze ale blacharz mówi, że samochód będzie dopiero za 2 tygodnie

- Panie doktorze, bardzo mnie boli łokieć.
- Proszę jutro przynieść mocz do analizy.
Zdenerwował się facet, bo co ma wspólnego analiza moczu z bólem łokcia.
Postanowił zakpić sobie z lekarza i do naczynia wlał mocz swój, córki, żony i to wszystko doprawił zużytym olejem silnikowym.
Na drugi dzień otrzymuje wyniki dogłębnej analizy moczu:
- Córka jest w ciąży.
- Żona z kimś pana zdradza.
- Silnik w pańskim samochodzie jest do wymiany. A pan powinien przestać się onanizować w czasie kąpieli, bo uderza pan
łokciem w brzeg wanny i stąd ten ból

Dzwoni telefon... Facet podnosi słuchawkę i słyszy:
- Mamy twoją teściową. Okup wynosi 100 tys. dolarów.
- A jak nie zapłacę?
- To ją... sklonujemy!....

Przychodzi mama do Jasia i mówi:
- idz do apteki i kup tacie tabletki na seks.
Jasiu przychodzi do apteki i mówi:
- Poproszę tabletki na seks dla taty.
Doje mu tabletki i mówi:
- Jasiu, pamiętaj 1 tabletka na 6 dni.
Wraca Jaś do domu i daje tabletki mamie i mówi
- Mamo, ale pamiętaj 6 tabletek na 1 dzień.
Po paru dniach Jasiu znowu idzie do aptki i sprzedawczyni się go pyta:
- I co poskutkowało?
- Tak, bardzo. Mama w ciąży, siostra w ciąży, mnie boli dupa, a tata siedzi na dachu i rżnie gołębie.

:lol: Niom....

: 7 mar 2009, o 21:10
autor: mito18
ten pierwszy wymiata :D

Re: Parę kawałów

: 15 kwie 2009, o 22:11
autor: martinesco
Zorganizowano zawody w pływaniu. Zadanie polegało na przepłynięciu długości
basenu pełnego głodnych piranii!

Nagroda:
100000$, luksusowe auto i najlepsza w mieście kur*a (dożywotnio).

Widzów, jak to przystało na imprezę tej miary, po brzegi. Chętnych do podjęcia wyzwania niestety nie ma.
Nagle.... Bach!
Jeden wskakuje do wody, płynie w popłochu, płynie, piranie obgryzają mu ciało, ale on płynie. Na wpół obgryziony wyskakuje po przepłynięciu długości basenu, dookoła owacje, gwar, a on krzyczy na cale gardło:
- Gdzie ta kur*a!?
- Gdzie ta kur*a!?!?!
Organizatorzy:
- Tak, tak, będzie kur*a, ale spokojnie, wygrał Pan przecież 100000$, auto...
Facet:
- Gdzie ta kur*a!? Gdzie ta kur*a!?!?
Organizatorzy miedzy sobą:
- Jakiś napalony??!! Zorganizujcie szybko blondynę!
Facet:
- Gdzie ta kur*a!?, Gdzie ta kur*a!?!?
Przyprowadzają mu extra laskę - najlepszą w mieście - tą co stanowi wygraną...
Facet:
- Kur*a! Nie ta!
- Jak nie ta?
- Gdzie ta kur*a?! Ta co mnie do wody wepchnęła!!!

Re: Parę kawałów

: 16 kwie 2009, o 21:11
autor: krSeta

Kod: Zaznacz cały

Siedzi zajączek, wilk i żółw. Na stole stoi butelka wódki. Zwierzęta stwierdziły, że to za mało i trzeba by skoczyć po jeszcze. Wilk z zajączkiem od razu wskazali na żółwia. Żółw powiedział:
- Pójdę ale nie mrzecie wypić ani kropelki.
Mija tydzień, żółwia niema, wilk mówi:
- Pijemy.
- Obiecaliśmy żółwiowi, że nie będziemy pić bez niego.
Tak minął 2 i 3 tydzień. W końcu zajączek bierze butelkę do ręki z zamiarem otwarcia ,a żółw wygląda za krzaków i mówi:
- Ej! Bo nie pójdę. 
to mnie zabiło :lol:

Re: Parę kawałów

: 20 kwie 2009, o 19:08
autor: anusja95
To są moje ulubione :

O DUCHOWNYCH :D
W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz, który oprócz obowiązków duszpasterskich, lubił hodowle drobiu. Któregoś jednak dnia księdzu zginął kogut. Początkowo ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, jednak minął jakiś czas, a koguta nie ma. Ksiądz zmartwił się doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta. Po niedzielnej mszy, kiedy wierni zbierali się już do wychodzenia, ksiądz ich powstrzymał:
- Mam jeszcze jedną, bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia.
(W tym miejscu należy wyjaśnić, że po angielsku słowo cock znaczy kogut, ale możeteż oznaczać męskiego członka).
- Chciałbym spytać, kto z tu obecnych ma koguta?
Wszyscy mężczyźni wstali.
- Nie, nie - to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta?
Wszystkie kobiety wstały.
- Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy?
Połowa kobiet wstała.
- Parafianie - nie rozumiemy się, spytam, wprost - kto widział ostatnio mojego koguta?
Wstał chórek chłopięcy, ministranci i organista...



Ksiądz proboszcz wyjechał na wakacje,nowy wikariusz ma po raz pierwszy przeprowadzić spowiedź.Proboszcz dał mu listę przychodzących osób i zaznaczył ze zawsze wyznają te same grzechy więc na liście ma napisane pokuty które ma zadac.Spowiedź szła sprawnie aż do momentu w którym skończyła się lista,a została jeszcze jedna kobieta.Wyznała swoje grzechy i dodała "zrobiłam mężowi loda",zdezorientowany ksiądz pyta się przechodzącego ministranta:
-co ksiądz proboszcz dawał za loda?
a ministrant na to
-nam dawał po snickersie



Przychodzi zakonnica do spowiedzi i mówi:
Proszę księdza popełniłam bardzo ciężki grzech.
KSIĄDZ: to niech siostra powie
SIOSTRA: ale się bardzo wstydzę
KSIĄDZ:no niech siostra powie
SIOSTRA:no bo latałam nago po parku
KSIĄDZ:no piekło moja droga, piekło
SIOSTRA: no piekło, piekło bo dupą wpadłam w pokrzywy



Idzie ksiądz przez las. Nagle słyszy, że za krzakami coś się skrada, więc zaczyna się modlić:
- Panie Boże, spraw aby to zwierzę było chrześcijańsko nastawione. - Nagle zza krzaków wychodzi wilk. Klęka na kolanach, składa łapki i mówi:
- Panie Boże, pobłogosław ten oto posiłek...

O SZEFIE:

Kłócą się części ciała, która z nich jest ważniejsza i powinna zostać szefem.
- my jesteśmy szefami bo dzięki nam możemy cokolwiek zrobić- mówią ręce.
- my jesteśmy szefami bo my was wszędzie zaniesiemy- mówią nogi.
- ale tyko dzięki nam wiecie gdzie idziecie- mówią oczy.
- a i tak robicie to tylko dzięki mnie i to ja będę szefem- mówi mózg.
Na to dupa:
- możecie się kłócić ale to ja zostanę szefem.
Wszystkie części ciała się roześmiały. Dupa się wkurzyła i przestała srać. 1 dnia oczy się wykręciły. 2 dnia ręce zaczęły dygotać. 3 dnia nogi nie wytrzymały. 4 dnia mózg się zlasował. Jaki z tego morał??
Szef zawsze gówno robi!!!!

Re: Parę kawałów

: 20 kwie 2009, o 19:20
autor: anusja95
różne :

Facet baraszkuje w łóżku z piękna blondynką. Nagle dziewczyna pyta:
- Ale nie masz AIDS, co?
- Oczywiście, że nie!
- Dzięki Bogu! Nie chciałabym znowu tego złapać.

Naukowcy odkryli nowe ścięgno łączące oko i dupę.Jak to??Jak włożyli facetowi igłę w dupę to się popłakał a jak w oko to się zesrał!;)

Przychodzi mężczyzna do lekarza i mówi:
- Panie doktorze chciał bym oddać nasienie.
- Dobrze proszę przyjść jutro.
I lekarz daje mu słoiczek.
Na drugi dzień przychodzi ten sam mężczyzna:
-Panie doktorze próbowałem prawą ręką i lewą ręką. Poprosiłem żonę próbowała lewą ręką i prawą ręką i między nogami i pod pachą i nic. Nawet poprosiliśmy naszą sąsiadkę Halinę o pomoc próbowała lewą ręką i prawą ręką i ustami i za chlere nie mogliśmy odkręcić tego słoika. :)

Wraca mąż z delegacji trochę wcześniej niż zawsze. Wchodzi do sypialni a, tam w łóżku leży obcy nagi facet.
Pyta się go:
- Gdzie moja żona?
A on odpowiada przerażony:
- W łazience, bierze prysznic.
Mąż na to:
- Ja schowam się w szafie i zobaczę co żona zrobi, a ty bądź cicho!!!
Wraca żona w podomce i mówi do gościa w łóżku:
- Bierz mnie teraz, mocno, brutalnie aż się posikam...
A gość:
- Otwórz szafę, to się posrasz...

Noc poślubna, na piętrze mąż dobiera się do żony, a na parterze teściowa czuwa
Żona krzyczy:
- Oj Antek zaraz zemdleję!
Z dołu teściowa:
- Nie bój się Antek od tego się nie mdleje!
Żona:
- Oj Antek zaraz umrę!
Teściowa:
- Nie bój się Antek od tego się nie umiera!
Żona:
- Oj Antek bo zaraz się zesram!
Teściowa:
- Folguj Antek to się może zdarzyć...

Kobieta idzie do ginekologa i mówi:
-proszę pana jestem w 3 miesiącu ciąży a brzuszek ciągle nie rośnie!
-hmm a jabłuszka pani je?
-nie a trzeba?
trzeba
po dwóch miesiącach znowu idzie do tego samego lekarza i mówi:
-proszę pana jestem w 5 miesiącu ciąży a brzuszek ciągle nie rośnie!
-hmm a banany pani je?
-nie a trzeba?
-trzeba
przychodzi znowu do tego samego lekarza i mówi:
-proszę pana je już jestem w 7 miesiącu ciąży a brzuszek ciągle nie rośnie!
-hmm a gruszki pani je?
-nie a trzeba?
-trzeba
przychodzi znowu juz bardzo wkurzona do lekarza i mówi:
-ale proszę pana ja jestem w 9 miesiącu ciąży a mój brzuszek i moje maleństwo co w nim jest nie rośnie!!! co ja mam zrobić!?!?!?
-hmm naprawdę to jest bardzo dziwna sytuacja kochać sie z facetem i nie mieć dziecka?
-ale o co chodzi?
-kochała sie pani z mężczyzną?
-nie! a trzeba?
-trzeba!!!

Re: Parę kawałów

: 31 maja 2009, o 16:12
autor: HuMOryStycZnY93
Dwóch staruszków siedzi na ławeczce pod domem spokojnej starości, patrzą melancholijnie w przestrzeń, kiedy w pewnej chwili odzywa się jeden z nich:
- Tadziu, mam już 75 lat, jak bym się nie ruszył wszystko mnie boli i dokucza reumatyzm... Jesteś moim rówieśnikiem, powiedz, jak ty się czujesz?
- Jak nowo narodzony.
- Naprawdę? Jak nowo narodzony?
- Tak. Nie mam włosów, nie mam zębów i chyba przed sekundą zlałem się w gacie.



Jasiu bawił się pod stołem, wokół którego siedzieli goście. W pewnym momencie pyta się babci:
- Babciu, a co Ty masz pod spódniczką?
- To jeżyk.
- A kiedy zdechł, bo strasznie śmierdzi?
<hahaha>

Przychodzi 90 letnia staruszka do sex-shopu i mówi:
- Poproszę ten wibrator!
- Proszę pani - odpowiada sprzedawca - lepiej by babcia do kościółka poszła, pomodlić się...
- Ale ja chodzę, chodzę, synku! Tylko już nie mam się z czego spowiadać!

Pewnemu księdzu zaginął ptaszek,a więc przy niedzielnej mszy zapytał parafianów:
- Czy ktoś ma ptaszka?
Podniósł ręce chór mężczyzn.
- Nie o to mi chodzi, czy ktoś widział ptaszka?
Podniósł rękę chór kobiet.
- No nie o to mi chodzi, czy ktoś widział mojego ptaszka?
Podniósł rękę chór ministrantów.

Dlatego nie jestem ministrantem xD

Ucieka kromka chleba przez ulice rumuńskie, goni je pół rumunii, dzieci z podartymi spodniami, ich matki, ojcowie, urzędnicy. Nagle zza rogu słyszy:
- Chodź tutaj.
Zakręca i widzi soczystego, tłustego kotleta schabowego.
- Schowaj się za mną - mówi kotlet.
- Ale oni i tak cię zjedzą... - bulwersuje się kromka
- Spokojnie - mówi kotlet - Mnie tu nie znają :D
Śmiać się, czy płakać?


Lecą spadochroniarze na akcje.Zapala sie zielona lampka , wszyscy skaczą oprócz jednego.
- Skacz - mówi dowódca.
- Nnnie-mówi spadochroniarz.
- Skacz-wrzeszczy dowódca.
- Nnnie mma mmowy-mówi spadochroniarz.
-bo pójde po pilota-mówi dowódca.
-ttto iiidź-mówi spadochroniarz.
Przychodzi dowódca z pilotem i mówi:
-skacz-wrzeszczy.
-nnnie-mówi spadochroniarz.
Potem słychać szarpanine i huki w samolocie.W końcu go wyrzucili.
-uf , ciężko było-mówi dowódca.
-no no , chyba tttrenował! xD-mówi spadochroniarz.

Przed ślubem:

On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
Ona: Możesz ode mnie odejść?
On: Nawet o tym nie myśl!
Ona: Ty mnie kochasz?
On: Oczywiście!
Ona: Będziesz mnie zdradzać?
On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy?
Ona: Będziesz mnie szanować?
On: Będę!
Ona: Będziesz mnie bić?
On: W żadnym wypadku!
Ona: Mogę ci ufać?

P.S.
Po przeczytaniu proszę przeczytać od dołu do góry


Małżeństwo z dwudziestoletnim stażem: żona krząta się w kuchni, a mąż coś naprawia…
W pewnej chwili mąż woła:
- Stara! Chodź na chwilę!
- Co?
- Potrzymaj ten drucik.
Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta:
- I co?
- Nic, widocznie faza jest w tym drugim. :>

Policjant zatrzymuje blondynkę jadącą ulicą jednokierunkową pod prąd.
- Czy nie widziała pani znaku? Tu można jechać tylko w jednym kierunku!
- A czy ja jadę w dwóch?

Wraca mężczyzna całkowicie nawalony do domu, staje przed lustrem i bekając pyta:
- Lustereczko, lustereczko powiedz przecie - kto ma największego ch*** w świecie?
- Ja! - odzywa się kwaśno małżonka