Strona 4 z 5

Re: Kawały "18+"

: 20 cze 2011, o 10:09
autor: sl@w_es
Jaka jest najseksowniejsza kobieta na świecie?
Odpowiedź:
Nauczycielka;
1. ma klasę
2. ma okres dwa razy w roku
3. stawia pałę w dwie sekundy
4. potrafi pieprzyć 45 minut bez przerwy

Lekcja polskiego. Nauczycielka pyta:
- Jasiu, jakiego rodzaju jest słowo "budżet"?
- Żeńskiego, proszę pani.
- Jesteś pewien?!
- Tak, bo ma dziurę!

Lato, późne popołudnie, mąż mówi do żony:
- Może pójdziemy do łóżka?
- Ale Jasiu jeszcze nie śpi, jak mu wytłumaczysz, że tak wcześnie do łóżka idziemy? A jak coś usłyszy?
- Ja to załatwię - mówi mąż i idzie do Jasia.
- Jasiu, stań w oknie i licz ubranych na czarno ludzi. Za każdego dostaniesz ode mnie złotówkę.
Jasiu idzie do okna, rodzice do łóżka. Jasiu liczy:
- Złoty... dwa... trzy... oj, ojcu by taniej prostytutka wyszła, procesja pogrzebowa idzie ...

Re: Kawały

: 3 lip 2011, o 18:56
autor: konrado7
Przychodzi staruszek do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, ja mam 75 lat i jeszczę mogę!
- Tak, tak, oczywiście - mówi z wyraźnym niedowierzaniem lekarz
- Ale Panie doktorze, ja będę miał dziecko z dwudziestolatką
- Wie Pan co - mówi lekarz, opowiem Panu pewną historię:
Pewien bardzo roztargniony mysliwy wybrał się na polowanie, ale przez pomyłkę zamiast sztucera wziął parasol. Nagle na przeciw niego staje ogromny dzik. Mysliwy wyciąga parasol, mierzy, naciska spust, parasol się otwiera i dzik pada martwy. Uwierzy Pan?
- Niieee, to niemożliwe - mówi staruszek - musiał strzelać ktoś inny.
- No właśnie - odpowiada doktor.

Re: Kawały

: 10 lip 2011, o 22:08
autor: ChuckyCiechanow
- Jak możesz pokazywać takie filmy dziecku?!
- To na sen.
- Na sen? Taki horror?! Tyle trupów?!
- No. Włazi gówniarz ze strachu pod kołdrę i tam zasypia.


Rozmawia dwóch górali:

- Baco, a jak ja bym się przespał z waszą żoną, to jak by my wtedy byli? Kumy? Szwagry?

- Wtedy to by my byli kwita.



Telefon komórkowy - czarna skrzynka po imprezie. :) he he


Internet Explorer to program, który służy do przeglądania internetu z Twojego komputera i na odwrót.

Re: Kawały

: 14 sie 2011, o 09:28
autor: sl@w_es
Do pokoju wchodzi strasznie pobity hrabia.
- Hrabio, co się Panu stało?! - pyta Jan.
- Dostałem w twarz od barona.
- Od barona? Przecież to chucherko! Musiał mieć coś w ręku!?
- Tak, miał. Łopatę.
- A Pan, Panie hrabio? Nie miał Pan nic w ręku?
- Miałem. Lewą pierś żony barona. Piękna rzecz, nie przeczę, ale do walki zupełnie się nie nadaje.

Góral stanął przed sądem oskarżony o pobicie:
1)
- Oskarżony twierdzi, ze uderzył poszkodowanego jeden raz zwiniętą gazetą?
- Ano tak - zgadza się góral.
- I od tego ciosu gazetą poszkodowany doznał wstrząsu mózgu?
- Skoro tak doktor powiedział ...
- W takim razie co było w gazecie?
- Nie wiem, nie czytałem.

2)
- Oskarżony zatem zadał poszkodowanemu kilkanaście ciosów pięścią, po czym dwukrotnie kopnął leżącego, a następnie wrzucił go do studni?
- Jasne, że tak. Utopić takiego gada chciołem!
- Czy oskarżony chce coś jeszcze dodać?
- A nie, on ma już dość...

Re: Kawały

: 25 sie 2011, o 18:45
autor: dkjk80
Krasnoludek u lekarza...

Przychodzi krasnoludek do lekarza
Lekarz: - krasnoludku ile ważysz ?
krasnoludek: - 25 dkg
Lekarz: - ile dziwi się lekarz...no bez jaj krasnoludku...
Krasnoludek: - no bez jaj to 20 dkg

:-)

Re: Kawały

: 30 sie 2011, o 14:06
autor: rafal2119
Kilka kawałów o babie i lekarzu :-D

Przychodzi Baba do lekarza z kierownicą w plecach.
A lekarz do niej:
- Kto Panią tu skierował?
:lol:

Przychodzi Baba do lekarza z mózgiem na rękach.
Lekarz pyta się jej:
- Co Pani dolega?
- To się w głowie nie mieści.
:lol:

Przychodzi do lekarza Baba, którą obsiadły muchy.
Lekarz pyta się:
- Z jaką sprawą Pani tu przychodzi?
A ona:
- Zostałam zmuszona.
:lol:

Przychodzi Baba do lekarza z drutem w uchu.
Zdziwiony lekarz pyta:
- Co pani robi?
- Słucham metalu.
:lol:

Baba wyszła z grobu i poszła do lekarza.
Weszła do gabinetu bez kolejki i położyła się na kozetce.
Oburzony lekarz:
- Co mi się Pani tu rozkłada i wchodzi bez kolejki?
- A co mam gnić na poczekali?
:lol:

Re: Kawały

: 8 lut 2012, o 01:34
autor: luki
Nie kawał, ale też daje radę. :-D

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=_MJXC8OucYY[/youtube]

Re: Parę kawałów

: 30 sty 2015, o 13:01
autor: THEGERTIE89
Rano w kuchni zastaje mnie niezwykły widok: żona pochyla się nad kuchenką, wypina do mnie goły tyłek i rzuca rozkazująco:
- Weź mnie tu i teraz, szybko!
Zdębiałem na sekundę, ale zaraz potem korzystam z okazji. Jak skończyliśmy, żona się odwraca i mówi:
- Dziękuję!
Zdębiałem ponownie i pytam:
- Co jest grane?!
Żona odpowiada:
- Chciałam na śniadanie jajko na miękko, a zepsuł się minutnik...

Re: Parę kawałów

: 1 lut 2015, o 12:29
autor: SzefMyrna85
Maria jest bardzo pobożna. Wychodzi za mąż i ma 17 dzieci. Jej mąż umiera. Dwa tygodnie później ponownie wychodzi za mąż i ma 22 dzieci z drugim mężem. On umiera. Niedługo potem ona także umiera.
Na pogrzebie ksiądz patrzy w niebo i mówi:
- Wreszcie są razem.
Facet siedzący w pierwszej ławce pyta:
- Przepraszam ojcze, ale ma ksiądz na myśli jej pierwszego męża czy drugiego?
Ksiądz na to:
- Miałem na myśli jej nogi.

Re: Parę kawałów

: 2 lut 2015, o 21:24
autor: SuperBunny2602
Koło gospodyń wiejskich zorganizowało wycieczkę do Warszawy. Po powrocie kobiety poszły do spowiedzi. Każda po kolei opowiada o wycieczce i każda mówi, że zdradziła męża. W pewnym momencie ksiądz się zdenerwował, walnął ręką w
konfesjonał i zawołał:
- Cholera, jak jest dobra wycieczka, to księdza nigdy nie zabiorą!

Re: Parę kawałów

: 4 lut 2015, o 12:37
autor: Ilene98
Rotmistrz Goździułko podejrzewał, że zdradza go żona. Idąc na służbę przekazał ordynansowi:
- Jak tylko przyjdzie fagas - wołaj mnie!
Po jakimś czasie ordynans wpada na dyżurkę rotmistrza i woła:
- Jest rotmistrzu, jest!
Rotmistrz pędzi do domu. W przedpokoju powiesił szablę na haku, pistolet zostawił w salonie na stole. Wpada do sypialni - chwyta z lewej strony - nie ma szabli, chwyta z prawej - nie ma pistoletu, a z tyłu słyszy głos ordynansa:
- Rogami rotmistrzu, rogami.

Re: Parę kawałów

: 5 lut 2015, o 11:13
autor: mcwrocislaw2625
W szkole pani kazała napisać zdanie o jednym ptaku. Jaś się zgłasza:
- Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak.
- No Jasiu tak nie wolno, a ułóż mi zdanie z dwoma ptakami.
- Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak, w drzwiach wywinął orła.
- A z trzema?
- Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak, w drzwiach wywinął orła i puścił pawia.
- A z pięcioma?
- Proszę pani ja mogę od razu ułożyć z sześcioma.
- Dobrze, ale wymyśl coś ładnego.
- Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak, w drzwiach wywinął orła, puścił pawia aż mu poleciały dwa gile z nosa i dalej poszedł pić na sępa.

Re: Parę kawałów

: 12 lut 2015, o 12:30
autor: yoko84
- Zrobiłeś zadanie?
- Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...
- Siadaj, pała! A ty Witku, zrobiłeś zadanie?
- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...
- Siadaj, jedyna! A ty Jasiu zrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać!
- Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója.

Re: Parę kawałów

: 19 lut 2015, o 15:40
autor: amy94
Jedzie pociąg po Polsce i nagle wstrząs, zjeżdża w pełnym pędzie na łąkę, przebija się przez las i staje w życie. Pasażerowie ochłonąwszy po pierwszym szoku, wyskakują z pociągu i lecą do przodu do maszynisty.
Znajdują go głupawo uśmiechniętego.
- Panie, co się stało?
- No nic takiego, na torach stał ruski sołdat, ręce skrzyżował, o tak!
- Coś Pan narobił, wykoleić pociąg z takiego powodu, trzeba było go przejechać!
- Też tak zrobiłem, on spierdolił na trawę, ja za nim, on w las, ja za nim, dopiero sku***syna w życie dorwałem!

Re: Parę kawałów

: 25 lut 2015, o 01:37
autor: Mcgerman97
Diabeł zgarnął Polaka, Ruska i Niemca i mówi :
- Przynieście coś do czyszczenia.
Polak przyniósł szczoteczkę do zębów, Niemiec szczotkę do czyszczenia kibla a rusek się nie pojawił.
Diabeł mówi:
- Teraz umyjcie zęby tym co przynieśliście.
Polak umył i nic.
Niemiec zaczyna beczeć i się śmieje.
- Czemu beczysz?
- Bo boli.
- A czemu się śmiejesz?
- Bo Rusek jedzie maszyną do czyszczenia ulic!

Jest Jasiu w wodzie, ma wody po kolana.
Przypływa 1 łódka i pan mówi z tej łódki:
- Jasiu wchodź bo się utopisz.
- Nie ja wierzę w Boga on mnie uratuje.
Przypływa 2 łódka, Jasiu ma wody po pas i pan mówi:
- Wchodź bo się utopisz.
- Nie, ja wierzę w Boga on mnie uratuje.
W końcu Jasiu ma wody po szyję i przypływa 3 łódka i pan mówi:
- Wchodź Jasiu bo się utopisz.
- Nie ja wierzę w Boga on mnie uratuje.
No i Jasiu się utopił.
Jest już w niebie i mówi do Boga:
- Boże ja w ciebie tak wierzyłem, czemu ty mnie nie uratowałeś?
- Bo ty głupi jesteś, ja po Ciebie trzy łódki wysłałem.