Zalany telefon - gwarancja
-
- Nowy
- Posty: 2
- Meble Kuchenne na wymiar Warszawa - facebook
- Rejestracja: 8 sty 2013, o 18:24
Zalany telefon - gwarancja
Witam.
Posiadam Sony Xperia J. Po tygodniu podczas ładowania telefon zaczął wibrować i zrobił się wilgotny. Oddałem na gwarancji gdzie serwis stwierdził, że ja zalałem telefon i nie uznaje gwarancji. Co z tym zrobić?
Posiadam Sony Xperia J. Po tygodniu podczas ładowania telefon zaczął wibrować i zrobił się wilgotny. Oddałem na gwarancji gdzie serwis stwierdził, że ja zalałem telefon i nie uznaje gwarancji. Co z tym zrobić?
Re: Zalany telefon - gwarancja
Co znaczy, zrobił się wilgotny? Nie zalałeś go czymś przypadkiem? Ot tak telefony nie robią się wilgotne.
[center]Moje posty nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska operatora sieci Plus. Zazwyczaj nie odpowiadam na pw.[/center]
Re: Zalany telefon - gwarancja
Właśnie jest to tak, że nie został niczym zalany.
Re: Zalany telefon - gwarancja
Nie ma przepisów na które można by się powołać. Jedyna możliwość to ekspertyza na własny koszt.
http://plusforum.pl/viewtopic.php?f=49& ... =15#p44472
http://plusforum.pl/viewtopic.php?f=49& ... =15#p44472
Re: Zalany telefon - gwarancja
Telefon nie musi zostać zalany, żeby do środka dostała się wilgoć. Wystarczy, że będzie noszony w kieszeni, blisko ciała, które przecież oddycha, a przy znacznym wysiłku fizycznym bardzo intensywnie, więc para wodna wniknie do niego. Minusem przy takim noszeniu telefonu są też szczelne pokrowce doskonale uniemożliwiające wyparowanie wilgoci z telefonu.
„Nie wystarczy mówić do rzeczy, trzeba mówić do ludzi.” - Stanisław Jerzy Lec
-
- Nowy
- Posty: 6
- Rejestracja: 9 sty 2014, o 22:22
Zalany telefon Kazam Plus 4
Witam, niestety zalalem swojego kazama herbata.. telefon da sie uruchomic jednak dotyk nie dziala i ma w jednym miejscu wyswietlacza wyraznie jasniejszy kolor (nie da sie odblokowac ekranu). Domyslam sie ze oczywiscie gwarancje stracilem i tu nasuwa sie pytanie.. Skad moge wziac nowy dotyk do tego telefonu i ile on bedzie kosztowal bo troche szukalem w internecie i nic nie moge znalezc. z gory dzieki za pomoc
Re: Zalany telefon Kazam Plus 4
na pudelku masz adres dystrybutora, w karcie gwarancyjnej gwaranta jesli sa rozne - zadzwon, zapytaj.
serwis jesli sie podejmie naprawy moze dazyc do wymiany calej plyty glownej... zasadniczo zalanych
telefonow autoryzowane serwisy nie naprawiaja. marka tak egzotyczna, ze moze byc ciezko o czesci
na wolnym rynku :/
serwis jesli sie podejmie naprawy moze dazyc do wymiany calej plyty glownej... zasadniczo zalanych
telefonow autoryzowane serwisy nie naprawiaja. marka tak egzotyczna, ze moze byc ciezko o czesci
na wolnym rynku :/
-
- Nowy
- Posty: 6
- Rejestracja: 9 sty 2014, o 22:22
Re: Zalany telefon Kazam Plus 4
czyli raczej nie ma co szukac na wlasna reke czesci?
Re: Zalany telefon Kazam Plus 4
szansa jest zawsze sprawdz cene w serwisie, zobacz na allegro, zobacz po ile sprzedawane sa uzywane ;)
moze jest tu ktos kto na codzien zajmuje sie serwisowaniem telefonow i przedstawi swoje statystyki
naprawialnosci zalanych telefonow ;) z moich obserwacji wynika ze jest pol na pol.. czasami nawet
gdy telefon uda sie zreanimowac, plyta glowna jest juz na tyle skorodowana ze mimo czyszczenia
talefonu po jakims czasie telefon znow sie przestanie dzialac. jesli masz zreanimowac zalany telefon
za powiedzmy 100 bez gwarancji, a sprawny uzywany z gwarancja jest za 200 to nie wiem czy warto.
moze jest tu ktos kto na codzien zajmuje sie serwisowaniem telefonow i przedstawi swoje statystyki
naprawialnosci zalanych telefonow ;) z moich obserwacji wynika ze jest pol na pol.. czasami nawet
gdy telefon uda sie zreanimowac, plyta glowna jest juz na tyle skorodowana ze mimo czyszczenia
talefonu po jakims czasie telefon znow sie przestanie dzialac. jesli masz zreanimowac zalany telefon
za powiedzmy 100 bez gwarancji, a sprawny uzywany z gwarancja jest za 200 to nie wiem czy warto.
-
- Nowy
- Posty: 6
- Rejestracja: 9 sty 2014, o 22:22
Re: Zalany telefon Kazam Plus 4
szukalem na allegro i nic nie ma.. popytam po komisach ale slabo to widze;/
Zalany Galaxy S5
Witam.
Mam takie pytanie odnośnie gwarancji a zalania telefonu. Jak wiadomo nasze S5 nie zawsze są w 100% wodoodporne, a na pewno nie po ponad rocznym użytkowaniu. Kilka dni temu wpadłem na głupi pomysł, przetestowania mojego samsunga będąc nad jeziorem. Telefon zawsze ma sprawdzaną zaślepkę usb oraz tylną klapkę. Jestem w 100% pewien, że teraz też wszystko było dobrze sprawdzone. A jednak woda dostała się do telefonu, prawdopodobnie przez zaślepkę usb, klapki nie wykluczam jednak woda była praktycznie wszędzie. Samsung wylądował do wody na jakieś 5-10s, trzymany ręką pod powierzchnią, więc nie głęboko. Zaczął wariować po wyjęciu go z wody, ekran zaczął migać aż w końcu zgasł bez możliwości wybudzenia go (telefon ciągle działał). Chcąc wyciągnąć baterię, zauważyłem obecność wody pod klapką... Telefon po nocy spędzonej w ryżu, rano odpalił się razem z ekranem. Przy wybudzaniu tylko co jakiś czas ekran delikatnie migał, ale po upływie kilku godzin objaw ten już nie występował. Problem jest jednak taki, że przednia kamerka zaparowała. Czytałem już wiele tematów o zalaniu S5, niektórym osobom zostały telefony naprawiane, innym nie. Pytanie jest teraz takie. Czy warto oddawać mój telefon na gwarancje, czy jednak nie jest to opłacalne? Oraz od czego zależy, że dla części użytkowników telefony są naprawiane, a innym nie?
Mam takie pytanie odnośnie gwarancji a zalania telefonu. Jak wiadomo nasze S5 nie zawsze są w 100% wodoodporne, a na pewno nie po ponad rocznym użytkowaniu. Kilka dni temu wpadłem na głupi pomysł, przetestowania mojego samsunga będąc nad jeziorem. Telefon zawsze ma sprawdzaną zaślepkę usb oraz tylną klapkę. Jestem w 100% pewien, że teraz też wszystko było dobrze sprawdzone. A jednak woda dostała się do telefonu, prawdopodobnie przez zaślepkę usb, klapki nie wykluczam jednak woda była praktycznie wszędzie. Samsung wylądował do wody na jakieś 5-10s, trzymany ręką pod powierzchnią, więc nie głęboko. Zaczął wariować po wyjęciu go z wody, ekran zaczął migać aż w końcu zgasł bez możliwości wybudzenia go (telefon ciągle działał). Chcąc wyciągnąć baterię, zauważyłem obecność wody pod klapką... Telefon po nocy spędzonej w ryżu, rano odpalił się razem z ekranem. Przy wybudzaniu tylko co jakiś czas ekran delikatnie migał, ale po upływie kilku godzin objaw ten już nie występował. Problem jest jednak taki, że przednia kamerka zaparowała. Czytałem już wiele tematów o zalaniu S5, niektórym osobom zostały telefony naprawiane, innym nie. Pytanie jest teraz takie. Czy warto oddawać mój telefon na gwarancje, czy jednak nie jest to opłacalne? Oraz od czego zależy, że dla części użytkowników telefony są naprawiane, a innym nie?
Nieuznana reklamacja Samsung Galaxy J5 2017
Witam!
Sprawa wygląda następująco. Telefon mojej mamy uległ awarii. Mama rozmawiała przez telefon, po zakończeniu rozmowy odłożyła go na półkę i poszła spać. Gdy się przebudziła telefon był gorący, napuchł, z 90 kilku procent zrobiły się nagle 3%.
Telefon rozładował się. Po podłączeniu do ładowania, nie ładował się i jak się domyślacie nie włączył się.
Telefon jest na abonamencie do 2021 roku. Został wysłany przez pracowników plusa do serwisu. Jednak to co zostało przedstawione za odpowiedź, oburzyło zarówno mnie jak i moich rodziców.
Serwis nie uznał reklamacji, argumentując to tym, że telefon jest wilgotny w środku. Chwileczkę, jak?!
Telefon nie miał nigdy kontaktu z cieczą, nie przechowywany w wilgoci. Sam z siebie się popsuł, nagle, bez przyczyny.
Czy tak się traktuje klientów?
Naprawa to koszt około 850 zł w serwisie. Moim zdaniem jest to okradanie własnych klientów.
Proszę o pokierowanie mnie co do następnych kroków, bo sprawa nie zostanie tak zostawiona.
Wmawianie komuś, że zalał telefon, bo miał on wadę fabryczną, jest nieuczciwe.
Sprawa wygląda następująco. Telefon mojej mamy uległ awarii. Mama rozmawiała przez telefon, po zakończeniu rozmowy odłożyła go na półkę i poszła spać. Gdy się przebudziła telefon był gorący, napuchł, z 90 kilku procent zrobiły się nagle 3%.
Telefon rozładował się. Po podłączeniu do ładowania, nie ładował się i jak się domyślacie nie włączył się.
Telefon jest na abonamencie do 2021 roku. Został wysłany przez pracowników plusa do serwisu. Jednak to co zostało przedstawione za odpowiedź, oburzyło zarówno mnie jak i moich rodziców.
Serwis nie uznał reklamacji, argumentując to tym, że telefon jest wilgotny w środku. Chwileczkę, jak?!
Telefon nie miał nigdy kontaktu z cieczą, nie przechowywany w wilgoci. Sam z siebie się popsuł, nagle, bez przyczyny.
Czy tak się traktuje klientów?
Naprawa to koszt około 850 zł w serwisie. Moim zdaniem jest to okradanie własnych klientów.
Proszę o pokierowanie mnie co do następnych kroków, bo sprawa nie zostanie tak zostawiona.
Wmawianie komuś, że zalał telefon, bo miał on wadę fabryczną, jest nieuczciwe.