Stój przy swoim i tyle. Ja też się z nimi użerałem ale wyszedłem na swoje. Rób tyle reklamacji ile potrzeba .
Na moje reklamacje też kpiąco odpowiadali na początku (zaczynając od instrukcji obsługi i konserwacji (którą i tak miałem w zestawie), następnie od doczepiania się do mojego systemu i kompa (pomimo tego iż pisałem im że modem był sprawdzany na wielu komputerach z różnymi konfiguracjami sprzętowymi) aż do skutku - wymiany modemu (za 3 podejściem).
Życzę wytrwałości.
Chyba nic więcej nie możesz zrobić niż teraz zrobiłeś ale na prawie się nie znam.
Do mnie (a raczej do mojego urzędu) Regeneresyf nic nie napisał. Teraz poszło jakby ponaglenie i mają tydzień na odpowiedź. Jeśli nic nie odpiszą to dostają karę 2000 zł z urzędu, a my dalej jesteśmy pokrzywdzeni i w tym przypadku można iść już tylko do sądu...
Transport w jedną stronę wg ich cennika to 18,45 zł, więc jeśli to nic nie da to wysyłam tyle razy na gwarancję ile to będzie potrzebne
Przy okazji: konkurencja - CCS miło mnie zaskoczyła. Pisałem do nich maila i pomimo braku wszystkich wymaganych dokumentów bez problemu uznali gwarancję, poza tym poprosili o telefon i sami zadzwonili do mnie!
Regeneresyf łaskawie odpisał (sporo po ustalonym czasie), że ma mnie łagodnie mówiąc gdzieś i nie uznaje moich roszczeń, bo modem działa... Przy szukaniu informacji o tej firmie znalazłem zdjęcia ich siedziby... Co zobaczyłem? Oni mają dokładnie za płotem maszt z Plusa. Sam wybrałem się pod maszt i rzeczywiście, jeśli znajdujemy się 10m od niego to wszystko działa przy minimalnym zasięgu...
Sukces! Po wojnie, która trwała pół roku Regeneresyf wymienił modem na nowy! Kluczem do sukcesu okazało się dokładne opisanie zachowywania się modemu (opisane przeze mnie na 2 kartkach) i dołączenie tego przy składaniu reklamacji w salonie oraz wysłałem jeszcze screeny z niskim zasięgiem na ich maila. Trochę dziwne, że UOKiK nie umiał nic zdziałać... Widocznie wszystko trzeba robić samemu. Najważniejsze jest to, że sprawa się dobrze skończyła
