Nowy Plush - zablokowanie karty sim :(
: 20 paź 2020, o 18:57
Spotkała mnie niemiła sytuacja. Zarejestrowałam dwa numery na kartę w sieci Plush, konkretnie w celu kontaktu z pacjentami na okres koronawirusa. Żeby nie blokować numeru stacjonarnego i żeby można było przesyłać zdjęcia itp. Co prawda nie wiemy ile to potrwa, ale mam nadzieję, że nie dwa lata, czyli czas na ogół najkrótszej umowy abonenckiej. Numery są zarejestrowane na spółkę z o.o., już w tym celu sama Pani Prezes musiała się udać do salonu. Przez tydzień wszystko było ok, natomiast w dniu dzisiejszym około godziny 12:00 zablokowali nam jeden z numerów.
Telefon do sieci dał nam tylko tyle, że usłyszeliśmy, że to z powodu nadmiernej ilości połączeń i po wytłumaczeniu przyjęto reklamację i kazano jeszcze raz ją wysłać mailem.
Połączeń było około 40 faktycznie, bo dzisiaj akurat jedna z Pań doktor ma tylko teleporady, ale to tylko jeden dzień w tygodniu rano, w pozostałe dni tych połączeń jest kilka, po południu i w weekendy nie ma ich wcale. To już nieważne najwidoczniej. To że na jutro mamy umówionych już pacjentów, którzy będą usiłowali się dodzwonić, wysłać mmsa albo tym podobne nikogo nie interesuje. 30 dni jest na rozpatrzenie reklamacji i tyle. Zawieszono numer na podstawie jednego dnia bez jakiejkolwiek wcześniejszej informacji i ostrzeżenia. Można było tylko wychodzące w takim razie zablokować, a tak nawet nie jesteśmy w stanie odebrać mmsa ani rozmowy. Bez komentarza…
Co można jeszcze zrobić w takiej sytuacji? Numer został już podany większej ilości osób, więc szybka zmiana numeru nie jest taka prosta.
Telefon do sieci dał nam tylko tyle, że usłyszeliśmy, że to z powodu nadmiernej ilości połączeń i po wytłumaczeniu przyjęto reklamację i kazano jeszcze raz ją wysłać mailem.
Połączeń było około 40 faktycznie, bo dzisiaj akurat jedna z Pań doktor ma tylko teleporady, ale to tylko jeden dzień w tygodniu rano, w pozostałe dni tych połączeń jest kilka, po południu i w weekendy nie ma ich wcale. To już nieważne najwidoczniej. To że na jutro mamy umówionych już pacjentów, którzy będą usiłowali się dodzwonić, wysłać mmsa albo tym podobne nikogo nie interesuje. 30 dni jest na rozpatrzenie reklamacji i tyle. Zawieszono numer na podstawie jednego dnia bez jakiejkolwiek wcześniejszej informacji i ostrzeżenia. Można było tylko wychodzące w takim razie zablokować, a tak nawet nie jesteśmy w stanie odebrać mmsa ani rozmowy. Bez komentarza…
Co można jeszcze zrobić w takiej sytuacji? Numer został już podany większej ilości osób, więc szybka zmiana numeru nie jest taka prosta.
