emarti pisze:
Może dlatego właśnie że do Plusa najchetniej ludzie idą bo duże paczki internetu itp. a inne sieci ratują się nowymi technologiami? Także tańsze telefony, dodatki do abonamentu i dobra oferta pre-paid. W innych sieciach jest drożej po poszli w rozwój sieci a Plus pomijając śladowy start 5G stoi w miejscu. Obym się mylił.
Dokładnie tak. Niestety Solorz już przed laty odkrył, że mierna jakość (nie mówię zła, ale mierna), to jest kluczem do sukcesu. Jakość Polsat, jakość Plusa po przejęciu przez niego itd. Nigdy nie była zła, ale wyraźnie gorsza od liderów. Jak statystyczny abonent ma dać 30zł za abonament w lepszej sieci, inwestującej w rozwój itp., albo 25zł za "to samo" w gorszej, to w większości wybierze tę opcję za 25zł. Kto wie, że np. w Małopolsce Plus ma ok 2x mniej BTSów od każdego z konkurentów z osobna (nawet w porównaniu do Play!), ogólnie działa, więc jest dobrze. Ot taka nasza narodowa bylejakość. Pozostaje zapytać dlaczego więc jesteśmy w Plusie? Masochizm?
EDIT:
habish pisze:Czyli marudzisz na forum że w Plusie czegoś nie ma, ale sam nie bardzo wiesz, na czym ta funkcjonalność polega.
OK.
Czy jeśli coś nie działa i ten fakt Ci się nie podoba, to znaczy, że musisz wiedzieć dlaczego coś nie działa, albo jak jest zbudowane? Jestem zwykłym użytkownikiem. Uważam też, że od typu firm telekomunikacyjnych można wymagać więcej niż od "sklepiku osiedlowego". Sklepów może być dowolna ilość, a z racji na ograniczenia pasm itp. operatorów już nie i dlatego powinno się od nich wymagać więcej, bo trudno tu mówić w tym przypadku o prawdziwej "ręce wolnego rynku".
Jestem zwykłym użytkownikiem, który pracuje w jednym z największych i dość istotnym budynku w Krakowie, gdzie Plus (oraz konkurencja) nie zapewnił zasięgu podczas jego budowy. Różnica w stosunku do konkurencji jest taka, że np. Orange zauważył problem i już postawił obok tymczasową stację, a Plus (choć jest operatorem świadczącym usługi dla kierownictwa tej instytucji) na razie "nie ma planów dla tej lokalizacji". Stąd ja, jako użytkownik pokładałem nadzieje w VoWiFi (WiFi jest dostępne w każdym miejscu budynku). Niestety aplikacja do WiFi Calling wiesza się kilka razy dziennie i blokuje skutecznie telefon, więc ta proteza nie rozwiązuje moich problemów.
A co do VoLTE - do niedawna miałem w miejscu gdzie mieszkam dobry sygnał L900 i brak U900, a U2100 rzecz jasna sporo gorsze. Rozmowę albo zrywało, albo przerzucało do 2G. VoLTE po L900 rozwiązałby zapewne ten problem.
I teraz moje pytanie - czy naprawdę muszę wiedzieć jakie procesy zachodzą w sieci, aby oczekiwać dobrze funkcjonującego VoLTE czy VoWiFi? Co mi zmieniłby fakt, że miałbym np. doktorat z budowy stacji bazowej w tym, że w tych dwóch miejscach są problemy z siecią i nie mogę normalnie używać telefonu, a powyższe funkcjonalności realnie rozwiązałyby moje problemy?