Udostępnianie numerów GUS-owi

[zif]

W piątek dzwoniła do mnie osoba z Głównego Urzędu Statystycznego (po wcześniejszym uprzedzeniu listownym), informując, że numer otrzymali od operatora. OK, obowiązek pewnie taki mieliście, problemu nie ma, pani bardzo sympatyczna, pożartowaliśmy, luz pełen - ale z ciekawości chciałbym się dowiedzieć, jaką logiką się kierujecie podając te numery.

Dzwoniono do mnie w sprawie mieszkania mojej mamy, skąd się wymeldowałem kilkanaście lat temu. Dzwoniono na mój numer, który aktywowałem, gdy mieszkałem już - od dłuższego czasu - pod innym adresem. Jedyny ślad, który mnie u Was wiązał z poprzednim adresem, to Simplus, aktywowany w pierwszych dniach po uruchomieniu tej usługi i pierwotnie zarejestrowany na adresie rodziców, acz dawno przerejestrowany na obecny.

Żeby było śmieszniej - mama ma Mixa na siebie, adres zamieszkania ma niezmienny od 50 lat. Jak wyście to wykombinowali, że najlepszym pomysłem będzie podanie GUS-owi mojego numeru? :)

[pszprega]

Cześć. To znaczy zapewne Twój numer mają z tzn.ksiazki telefonicznej(elektronicznej zapewne) zarejestrowałeś numer i zapewne wyraziłeś na to zgodę że Twój numer się tam znalazł.

[zif]

Cześć, nie mam problemu z tym, że mój numer gdzieś trafił. Tylko skoro GUS poprosił o numer do mieszkańca Pcimia Dolnego, ulica Błotna, numer zachlapany, to dlaczego dostał numer do mieszkańca Wąchocka, tylko spokrewnionego z tym z Pcimia?

[pszprega]

Może to po prostu przypadek(w przypadki nie wierze) a może chodzi o to że po prostu tamtego numeru nie ma w książce telefonicznej a było coś pilnego i skontaktowali się z rodziną. Zgodę na zamieszczenie Twoich danych w książce możesz oczywiście wycofać kontaktując się z Plusem.