Re: Przedłużenie umowy w Plus Mix - pytania i wątpliwości.
: 9 lis 2017, o 21:36
Zanim zdecydujecie się przedłużyć/zawiązać umowę z plusem zachęcam do przeczytania treści pisma, które dziś do nich wysłałam. Zastanówcie się kilka razy, czy chcecie być tak traktowani.
Witam
W ciągu ostatnich 2 tygodni PLUS wzbił się na wyżyny absurdu. Tak źle potraktowana jako klient nie byłam chyba nigdy. Może zacznę od tego że kończy mi się umowa w mix i od kilku tygodni odbierałam telefony od konsultantów mimo, że prosiłam aby nie dzwonić do mnie w godzinach pracy. Jedna z Pań umówiła się ze mną na telefon w dogodnym dla mnie terminie, ale nie zadzwoniła już wcale (jakoś mnie to nie zdziwiło). Pozostali konsultanci nadal wydzwaniali w godzinach mojej pracy. Mimo że sami przyznawali że jest adnotacja przy moich danych, aby nie dzwonic w godz 9-17. Ostatecznie wybrałam ofertę i telefon i złożyłam zamówienie internetowo o przedłużenie umowy. Było to dnia 30.10.2017 r. 02.11.2017 dostaje serie sms-ów o zmianie taryfy, wyłączaniu pakietów, włączaniu nowych, podziękowania za przedłużenie umowy. Wszystko super, gdyby nie to że żadnej umowy nie otrzymałam, a tym bardziej nie podpisałam. Dzwonię więc do BOK i Pani mnie informuje że tego dnia między 9-16 miała być dostarczona do mnie umowa i telefon przez firmę kurierską KEX. Następnego dnia dzwonie do firmy kurierskiej - żadnej przesyłki dla mnie nie mieli. Dzwonię więc ponownie do BOK i tam już inny Pan mnie informuję, że nic do mnie jeszcze nie wysłali, bo święto było (1 dzień!) i że dostanę przesyłkę w poniedziałek, a dostarczenie będzie poprzedzone sms-em z nr przesyłki. W poniedziałek nadal cisza, we wtorek ponownie dzwonie do BOK. Tam Pan mnie informuje że nadal nie wysłano do mnie umowy i telefonu, że on już wysyła ponaglenie i przeprasza, bo problem leży po stronie komunikacji wewnętrznej w firmie. Dziś ponownie otrzymuje sms-y o włączeniu jakiś pakietów MMS i 1GB internetu. Zdziwiona sprawdzam aktywne pakiety - zupełnie coś innego niż 2 dni temu. Dzwonię KOLEJNY! raz do BOK i otrzymuje informację, że moja umowa została anulowana, bo kurier nie dostarczył umowy. Pytam wobec tego jaki kurier skoro nie dostałam żadnej wiadomości o wysłaniu przesyłki, a skoro tak ochoczo zganiacie winę na firmę kurierską to poproszę nr listu przewozowego. Okazuje się że śladu listu brak. Chce złożyć reklamację - Pan mówi że mogę sobie mailowo złożyć. Chcę rozmawiać z kimś kto będzie mi w stanie wyjaśnić co to za cyrk, ale pan mówi że mogę poczekać to on zapyta przełożonego. Proszę wobec tego by oddzwonił jak już porozmawia - oczywiście przez 4 godziny się nie doczekałam. Po rozłączeniu się z BOK okazało się że skasowaliście mnie za tą rozmowę prawie 5 zł, bo wyłączyliście mi pakiet minut.
To jest skandal i łamanie wszelkich praw konsumenta. W ciągu niespełna 2 tyg. bez mojej zgody włączacie i wyłączacie sobie usługi i pakiety w moim telefonie, robicie co chcecie, bez żadnego kontaktu ze mną. Przez 2 tyg nawet nie raczyliście wysłać do mnie zamówionej umowy i telefonu. Mimo 5 krotnego telefonicznego kontaktu z mojej strony i kontaktu na fb nikt nie pofatygował się, aby się ze mną skontaktować i rozwiązać problem. Sprawa nadaje się do Rzecznika Praw Konsumenta, a z mojej strony dołożę wszelkich starań aby poznało ją jak najwięcej osób, bo takiego fatalnego traktowania klienta nie zaznałam nigdzie.
Witam
W ciągu ostatnich 2 tygodni PLUS wzbił się na wyżyny absurdu. Tak źle potraktowana jako klient nie byłam chyba nigdy. Może zacznę od tego że kończy mi się umowa w mix i od kilku tygodni odbierałam telefony od konsultantów mimo, że prosiłam aby nie dzwonić do mnie w godzinach pracy. Jedna z Pań umówiła się ze mną na telefon w dogodnym dla mnie terminie, ale nie zadzwoniła już wcale (jakoś mnie to nie zdziwiło). Pozostali konsultanci nadal wydzwaniali w godzinach mojej pracy. Mimo że sami przyznawali że jest adnotacja przy moich danych, aby nie dzwonic w godz 9-17. Ostatecznie wybrałam ofertę i telefon i złożyłam zamówienie internetowo o przedłużenie umowy. Było to dnia 30.10.2017 r. 02.11.2017 dostaje serie sms-ów o zmianie taryfy, wyłączaniu pakietów, włączaniu nowych, podziękowania za przedłużenie umowy. Wszystko super, gdyby nie to że żadnej umowy nie otrzymałam, a tym bardziej nie podpisałam. Dzwonię więc do BOK i Pani mnie informuje że tego dnia między 9-16 miała być dostarczona do mnie umowa i telefon przez firmę kurierską KEX. Następnego dnia dzwonie do firmy kurierskiej - żadnej przesyłki dla mnie nie mieli. Dzwonię więc ponownie do BOK i tam już inny Pan mnie informuję, że nic do mnie jeszcze nie wysłali, bo święto było (1 dzień!) i że dostanę przesyłkę w poniedziałek, a dostarczenie będzie poprzedzone sms-em z nr przesyłki. W poniedziałek nadal cisza, we wtorek ponownie dzwonie do BOK. Tam Pan mnie informuje że nadal nie wysłano do mnie umowy i telefonu, że on już wysyła ponaglenie i przeprasza, bo problem leży po stronie komunikacji wewnętrznej w firmie. Dziś ponownie otrzymuje sms-y o włączeniu jakiś pakietów MMS i 1GB internetu. Zdziwiona sprawdzam aktywne pakiety - zupełnie coś innego niż 2 dni temu. Dzwonię KOLEJNY! raz do BOK i otrzymuje informację, że moja umowa została anulowana, bo kurier nie dostarczył umowy. Pytam wobec tego jaki kurier skoro nie dostałam żadnej wiadomości o wysłaniu przesyłki, a skoro tak ochoczo zganiacie winę na firmę kurierską to poproszę nr listu przewozowego. Okazuje się że śladu listu brak. Chce złożyć reklamację - Pan mówi że mogę sobie mailowo złożyć. Chcę rozmawiać z kimś kto będzie mi w stanie wyjaśnić co to za cyrk, ale pan mówi że mogę poczekać to on zapyta przełożonego. Proszę wobec tego by oddzwonił jak już porozmawia - oczywiście przez 4 godziny się nie doczekałam. Po rozłączeniu się z BOK okazało się że skasowaliście mnie za tą rozmowę prawie 5 zł, bo wyłączyliście mi pakiet minut.
To jest skandal i łamanie wszelkich praw konsumenta. W ciągu niespełna 2 tyg. bez mojej zgody włączacie i wyłączacie sobie usługi i pakiety w moim telefonie, robicie co chcecie, bez żadnego kontaktu ze mną. Przez 2 tyg nawet nie raczyliście wysłać do mnie zamówionej umowy i telefonu. Mimo 5 krotnego telefonicznego kontaktu z mojej strony i kontaktu na fb nikt nie pofatygował się, aby się ze mną skontaktować i rozwiązać problem. Sprawa nadaje się do Rzecznika Praw Konsumenta, a z mojej strony dołożę wszelkich starań aby poznało ją jak najwięcej osób, bo takiego fatalnego traktowania klienta nie zaznałam nigdzie.