Problematyczna usterka Xperi J

[andrzej100]

Witam. Ponieważ mój poprzedni post nie został opublikowany, spróbuję ponownie.
Kupiłem telefon przedłużając umowę w plusie który miał wadę. Po wykonanym połączeniu nie byłem słyszany przez rozmówcę. Problem pojawiał się dość często. Czasem musiałem wykonać kilka połączeń, żeby się dogadać. Po zdjęciu obudowy baterii problem znikał, żeby powrócić po założeniu obudowy. Odkryłem pewien myk. W momencie kiedy nie byłem słyszany, lekko ucisnąłem miejsce koło mikrofonu i wszystko wracało do normy, czyli byłem słyszany. Postanowiłem oddać telefon do serwisu. Jakie było moje zdziwienie, kiedy przeczytałem, że w serwisie nie stwierdzono usterki. Przy pani w Plusie włożyłem kartę i wykonałem kilka połączeń na nr Pani z plusa i tylko w jednym przypadku byłem słyszany. Pani zaproponowała że odda tel. do ekspertyzy, lecz nie chciała na moja prośbę dokładnie opisać usterki, ponieważ ona występowała czasowo, nie była stała. W związku z tym, mam pytanie. Co mogę zrobić, jeżeli ekspertyza nie wykaże usterki a problemy ze słyszalnością będą występować dalej? Przecież nie mogę w nieskończoność udowadniać, że jest usterka a serwis w momencie testów stwierdzi że usterki nie ma.
Za podpowiedzi dziękuje.

[andrzej100]

No cóż. Widzę, że trudny temat. Dziękuje tym którzy chociaż przeczytali.

[kwiatusek]

A może zamiast zostawiać telefon w punkcie Plusa oddałbyś go bezpośrednio do serwisu producenta i tam na miejscu wytłumaczył co jest z nim nie tak.

Ja bym na Twoim miejscu jeszcze skontaktowała się z producentem, który nadzoruje pracę autoryzowanych serwisów, w celu sprawdzenia, czy serwis nie popełnił błędu odsyłając nienaprawiony telefon. Chyba, że tego rodzaju usterki gwarancja nie obejmuje...

[andrzej100]

A może zamiast zostawiać telefon w punkcie Plusa oddałbyś go bezpośrednio do serwisu producenta i tam na miejscu wytłumaczył co jest z nim nie tak.

Ja bym na Twoim miejscu jeszcze skontaktowała się z producentem, który nadzoruje pracę autoryzowanych serwisów, w celu sprawdzenia, czy serwis nie popełnił błędu odsyłając nienaprawiony telefon. Chyba, że tego rodzaju usterki gwarancja nie obejmuje...

No cóż. Jeśli telefon wróci z ekspertyzy z notką, że jest sprawny to będę musiał pofatygować się do serwisu osobiście, chociaż najbliższy jest 150 km od mojego miejsca zamieszkania. Jednak nie rozumiem co znaczy, że tej usterki gwarancja nie obejmuje. To znaczy, że kupiłem sobie przeglądarkę internetową z aparatem foto?

Dzięki za podpowiedź. Pozdrawiam.